Ogrodzenie - zaczątki
Dziś udało się ruszyć temat z naszym ogrodzeniem. Nieznośna sąsiadka na szczęście nie sabotażuje roboty :) Pogoda jak na razie ok, więc myślę że wszystko będzie dobrze. Martwią mnie natomiast dwie rzeczy:
Termin dostawy pustaków ogrodzeniowych - 2 tygodnie. Mam nadzieję, że śnieg jeszcze nie spadnie jak również mrozy.
Dodatkowo w linii ogrodzenia mamy ogromny dąb i zastanawiam się czy jego ogromne korzenie "nie wywalą" mi ogrodzenia. Na szczęście mam doświadczonych murarzy, może coś wymyślą :)
ps
Na zdjęciach zobaczycie, ile zoł.....za ma ziemi. To całe zaorane i ta ziemia z trawą to jej. A walczy jak lew o skraweczek...
Poniżej foty:
A to "Korzonki"
I nasze kochane drzewko
Komentarze