Trudne wybory
Ogrodzenie już prawie na ukoczeniu , czekamy na nieszczęsne 25szt brakujących pustaków, które ku naszej wielkiej radości mają dojechać w poniedziałek. Teraz przyszedł czas na wybór przęsęł. Pojechaliśmy więc dziś z żonką na rekonesans no i złapaliśmy się za głowę tyle tego jest że wybór jest ciężki.... Ceny też nie są małe, normalnie liczą sobie jak za zboże
Zrobiliśmy więc parę fotek, żeby się zastanowić..... może się wypowiecie co Wam się podoba?
Poniżej parę fotek naszego ogrodzenia :)
A teraz nasze wybrane przęsła:
Dodam tylko, że jeszcze myśleliśmy o drewnianych przęsłach ale pomyśleliśmy jednak że warto mieć nieszczęsną sąsiadkę na oku jakby miała zamiar coś kombinować